środa, 7 lipca 2021

Wystawa indywidualna - Fabryka Sztuk (CWRDW), w Tczewie, w okresie: 06.07 - 29.08.2021.

 Szanowni Państwo, zapraszam do oglądania przekrojowej wystawy 

moich prac malarskich - w Fabryce Sztuk (CWRDW), w Tczewie. 

Prace wystawione są w Sali Konferencyjnej - na drugim piętrze Centrum.

Dziwne czasy nastały, poprzez ograniczenia prawne, niemożliwe było 

zorganizowanie typowego wernisażu - jednakże wystawę można oglądać przez

cały czas jej trwania, w normalnych godzinach otwarcia Fabryki Sztuk. 


Hasło z plakatu "Dziewiętnaście lat minęło", wynika z dwóch 

przyczyn. Po pierwsze, w przyszłym roku nie będę miał możliwości 

zorganizowania wystawy indywidualnej (porównywalnej wielkości), 

w Tczewie, a po drugie, czemużby 19 lat miało być gorsze niż 20? 

Powiedzmy zatem: precz ze stereotypami! :) 

Samo wyliczenie dotyczy zaś - okresu - od pierwszej wystawy indywidualnej 

(podówczas w MBP w Tczewie - w roku 2002), do dziś. 

Poniżej prezentuję kilka zdjęć z sali i zbliżenia części prac, jakie można 

obecnie obejrzeć w Fabryce Sztuk w Tczewie: 










Z serii "Artefakty - Korelacje II", akryl na sklejce, 90c90 cm, 2021,
obraz malowany z wyobraźni. 


Z serii "Artefakty - Jeszcze nie..., ale już niedługo", akryl na płycie,
70x50, 2021, obraz malowany z wyobraźni. 

Z serii "Laboratorium Wyobraźni" - akryl na płótnie, 89x116 cm, 2015. 
Obraz malowany z wyobraźni. 

Z serii - "Gniazda" - akryl na płótnie, 67x95 cm, rok 2016. 
Obraz malowany z wyobraźni. 

Z serii "Laboratorium Wyobraźni" - akryl na płótnie, 80x100 cm, rok 2015,
malowany z wyobraźni. 

Z serii "Artefakty - Dwie kule", akryl na płycie, 70x50 cm, 
rok 2014 - malowany z wyobraźni. 

Z serii - "Nokturny", 50x60 cm, olej na płótnie, rok 2006. Jedna z dwóch ostatnich 
prac (jakie mam w posiadaniu), z cyklu tworzonego w latach 2002 - 2009, 
liczącego łącznie dobrze ponad 30 kompozycji. Malowany był z natury. 

Z serii - "Vanitas" - akryl na płycie, 50x70 cm, rok 2020, malowany z wyobraźni, podpatrzyłem 
jedynie - z natury - czaszkę (posiadam dokładny anatomicznie duplikat z tworzywa sztucznego,
jednak koloryt "kości" maluję z pamięci - cykl "Vanitas" tworzę od roku 2013). 
Vanitas = marność = cykl jest odniesieniem do tradycji malarstwa chrześcijańskiego,
charakterystycznego szczególnie dla malarstwa barokowego, jednak te kompozycje 
nie są kopiami, to moje, autorskie, interpretacje tradycyjnego tematu. 


Lato, sierpniowe popołudnie - olej na płótnie, 70x50 cm, rok 2021,
obraz malowany na podstawie autorskich zdjęć (kilku).
Pejzaże maluję różnie, z natury (podczas licznych plenerów art), 
ze zdjęć, czasem także z pamięci. 

"Dawno temu w Trąbkach Wielkich". Akryl na płótnie, 70x50 cm, 
rok 2021. Trochę paradoksalnie - bo jest to u mnie praca eksperymentalna.
Tak realistyczne obrazy (ten - z autorskiego zdjęcia z roku 2007), 
maluję raczej rzadko, właściwie, tego typu motywów nie tworzyłem już 
wiele lat i niektórzy znajomi sądzili, że po prostu nie potrafię..., cóż...,
a jednak. Niemniej - nomen omen "o niebo" - wolę malować lekkie, barwne,
wolne przestrzenie, chmurne nieba, marynistykę..., albo..., typową architekturę.  

Czas pracy - autoportret malowany z natury / z lustra..., w  pracowni.
To najstarszy obraz na wystawie - olej na płótnie, 100x70 cm, rok 2004.  


Autoportret (malowany z lustra), akryl na płycie, 100x70 cm, 
rok 2018. 

Portret Babci..., śp., Zofii Szwabe, z domu Krzysztofowicz. 
Długo zabierałem się do tego obrazu..., ale musiał powstać. 
Akryl, podłoże drewniane, płyta, 91x77 cm, rok 2021. 
Malowany na bazie autorskiego zdjęcia - tło zmyślone, 
nawiązujące do dwóch miast, z którymi związane było życie 
mojej babci - z Zamościem, a później z Tczewem. 

"Wnętrze", akryl na płótnie, 80x100 cm, rok 2016.
Pastisz, inspiracja - oparte o monochromatyczną grafikę z XIX wieku i zdjęcia 
(odrestaurowanych) kamienic gdańskich... Stworzyłem kompletną gamę barw, 
połączyłem elementy nie obecne w grafice, lub zdjęciach, jak konkretne meble,
koloryt i częściowo układ sufitu, czy "kafelki holenderskie" w podcieniu. 

Powyższe przykłady oczywiście nie wyczerpują tematu, nie pokazują 
nawet połowy prac z obecnej wystawy. 
A i te, powyższe, warto zobaczyć w ich naturalnej skali, ta skala wiele 
zmienia..., inaczej odbiera się miniaturkę na ekranie, inaczej spory obraz na ścianie...

Serdecznie Zapraszam! 




1 komentarz: