Na plener marynistyczny do Ustki przyjechałem dzięki poleceniu mnie do
Stowarzyszenia Marynistów Polskich
przez Marię Dziopak - wiceprezes Oddziału Pomorskiego SMP w Ustce
Podczas tegorocznego pleneru przypadła mi rola komisarza. Rola, która okazała się
nadspodziewanym wyzwaniem, choć także pouczającym doświadczeniem i z pewnością bardzo mi się przyda już w najbliższej przyszłości.
O wyborze osób zaproszonych na tegoroczny plener w Ustce decydowała prezes Oddziału Pomorskiego w Ustce: Elżbieta Kulka, zarazem Organizatorka pleneru, u której kwaterowaliśmy (w Ośrodku Borowinka).
Jestem wdzięczny Elżbiecie Kulce za pomoc, udzielone mi w trakcie pleneru informacje, dziękuję za przyjęcie do Oddziału, zaproszenie na plener i powierzenie trudnej funkcji komisarza.
Dnia 28 sierpnia bieżącego roku oficjalnie rozpoczął się plener malarski Pomorskiego Oddziału SMP w Ustce - pt.
"M - JAK MORZE 7".
W tegorocznej edycji pleneru uczestniczyło dziewiętnaścioro artystów z całej Polski, w tym kilkoro członków Zarządu Głównego SMP w Warszawie.
Poniżej zamieszczam plakat pleneru:
Podczas pleneru - oczywiście z zachowaniem ostrożności wskazanej dziwnymi czasami, w jakich przyszło nam żyć - zorganizowaliśmy kilka spotkań integracyjnych, zwiedzaliśmy okolice i miasto Ustkę, które moim zdaniem należy do kilku najładniejszych miast, w jakich udało mi się dotąd być.
Kwaterowani byliśmy po dwie osoby na domek - każdemu artyście przypadał zatem albo parter albo piętro domku. Mieszkało nam się bardzo wygodnie, artyści mieli możliwość malować w plenerze lub w domkach.
Zarówno zakwaterowanie jak i wyżywienie (w restauracji córki prezes Oddziału), można, a nawet trzeba wyłącznie chwalić i polecać każdemu, kto chciałby się zatrzymać w Ustce.
Było mi bardzo miło poznać wielu świetnych malarzy i rozmawiać z nimi, móc zobaczyć ich obrazy w naturze, jest jedną z istotniejszych zalet pleneru - możliwość wymiany doświadczeń, wiedzy, rozwiązań technicznych, obejrzenia wielu oryginalnych prac przebywając w jednym miejscu.
Wystawa poplenerowa odbyła się w Małej Galerii - usteckiej filii - Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej / Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, o godzinie 17.00, trzeciego września.
Poniżej nieco zdjęć z otwarcia wystawy poplenerowej, podczas której mimo braku typowego wernisażu, odwiedziło nas wielu gości w tym uczestnicy drugiego pleneru Malarskiego w Ustce pt. "Art-Friends".
Poniżej prezentuję, co nie co zdjęć z pleneru (autorstwa uczestników, w tym mojego):
Do Ustki przyjechałem w przeddzień pleneru - 27.08.2020 - mając przy tym okazję poznać kilka osób, a także zwiedzić centrum Ustki, port, falochron, pooddychać morzem...
Na zdjęciu - obok syrenki i mnie - artystki: Danuta Kruger, Urszula Imamura i Maria Dziopak.
Morze tego wieczoru było nieco wzburzone, ale ogólnie pogodnie, słonecznie...
A potem zaczął się plener..., a gdy się kończył, wykonaliśmy sporo zdjęć..., oto ich część:
Obraz Elżbiety Kulki - prezes Oddziału SMP w Ustce
A poniżej dwa obrazy Marii Dziopak - wiceprezes Oddziału:
Obraz Pawła Kędzierskiego
Obraz Danuty Kruger
Katarzyna Orthwein
Waldemar Kaliczak
Ryszard Patzer
Danuta Kruger - podczas pleneru wykonała 9 prac formatu 60x80 cm, co bynajmniej nie jest granicą jej możliwości - podczas jednego z zeszłorocznych plenerów Danuta stworzyła prac kilkanaście, a i średni format mieścił się między 50x100 a 120x120 cm...
Najmłodsza uczestniczka pleneru - Diana Hoffmann
... i jej mama - Maria Hoffmann.
Obraz Krystyny Hrehorowicz
Obraz Eugeniusza Jana Kozłowskiego
Obraz Józefa Dzierana
Obraz Urszuli Imamury
Obraz Janiny Szymanowskiej
Obraz Nadii Snitko - Pleszko - z Zarządu Głównego w Warszawie
Obraz Tadeusza Drozdowskiego
Obraz Daniela Truszkowskiego - z Zarządu Głównego w Warszawie
Moja praca - niestety nie najlepiej sfotografowana..., koncentrowałem się raczej na fotografowaniu prac innych uczestników i samego otwarcia, i tym razem nie wyszło mi najlepiej dokumentowanie własnego obrazu.
https://www.facebook.com/baltic.gallery.art/
P.S.
Przykro mi, że tak późno - blisko tydzień po plenerze wstawiam tę relację, jednak ostatni tydzień wiązał się dla mnie z wieloma wyzwaniami twórczymi i organizacyjnymi, także względem zbliżającego się pleneru w Pszczewie.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za miłą atmosferę i wyrozumiałość wobec "świeżo upieczonego" członka Oddziału - w trudnej roli komisarza!