piątek, 12 kwietnia 2024

Relacja z dnia 10.04.2024 - w Człuchowie, zwieńczonego otwarciem wystawy pt. "10 Spojrzeń na rzeczywistość".

 Zanim przejdę do relacji z środy 10.04.2024 - krótka geneza przed-wczorajszego

wydarzenia. Otóż, na początku bieżącego roku, zadzwoniła do mnie artystka 

z Człuchowa - Janina Szymanowska i zapytała czy nie zrobiłbym wystawy grupowej 

w MBP w Człuchowie - na wzór wystawy z roku 2019 - gdy zorganizowaliśmy się mocną

grupą pod wezwaniem - czyli Oddziałem Pomorze ZAP. Wystawa tamta bardzo się spodobała

(to nie jest moja opinia), i tak oto powstał pomysł kolejnej edycji. 

Wprawdzie pozmieniało się w między czasie, ponieważ z przyczyn rozlicznych 

zaprzestałem działań najpierw w ogóle w ZAP, a potem były inne dziwne sprawy, 

ba..., w roku 2023 (po raz pierwszy od ponad dwóch dekad), ograniczyłem swoją

działalność artystyczną wyłącznie do własnej pracowni...

Lecz słysząc o pomyśle, postanowiłem, że skoro jest możliwość, czas chwycić byka za rogi i...

wrócić do dawnych działań, gdy przez wiele lat (przed zaangażowaniem w różne

stowarzyszenia), niemal co roku uczestniczyłem w, lub sam organizowałem jakieś 1-2 

wydarzenia art. I tak, od chwili do chwili, od deklaracji organizacji i ustalenia terminu, 

zaprosiłem znajomych, częściowo uczestników poprzedniej wystawy, częściowo 

inne osoby, z którymi dawno już się nie widziałem i nie współpracowałem, ale..., 

zawsze dobrze wspominałem i ich samych i ich twórczość. 

Tym sposobem powstała pierwotna idea 12-osobowego składu wystawy. 

A..., idea..., była prosta i myślę, najlepsza zarazem - nie wymyślałem tematu,

nie wymyślałem formatu - założyłem, że każdy uczestnik będzie prze ze mnie 

potraktowany tak jak powinien - czyli artysta oryginalny, tworzący własne wizje.

Stąd tytuł - "12 spojrzeń na rzeczywistość". 

Ostatecznie okazało się - niestety zbyt późno by uzupełnić skład - że będzie 

to "10 spojrzeń na rzeczywistość" - gdzie liczba z przodu oznacza po prostu 

liczbę wystawiających. 

Tak oto, zgodnie z planem, nadszedł kluczowy dzień - środa 10 kwietnia roku 2024. 


W Człuchowie zjawiłem się o poranku w środę. Tym razem, pierwszy raz od lat (poza Tczewem), 

na wystawę przyjechała też moja Mama. Z dworca w Człuchowie odebrała nas osobiście

Pani Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Człuchowie - Pani Karolina Baranowska 

- której pragnę w tym miejscu serdecznie podziękować za pomysł, miejsce, pomoc 

w ustawieniu wystawy, i ogólnie - wkład i czas włożony w jej organizację.

Bardzo dziękuję. 

Na miejscu okazało się, że już wcześniej przyjechał też Zenon Janusz Pląskowski,

artysta - tworzący w szczególnie rzadkiej obecnie (w Polsce) technice Intarsji,

a jakiś czas później dołączył do nas także bydgoski artysta - Krzysztof Kloskowski. 

Wspólnymi siłami - wraz z Panią Dyrektor - dość szybko poradziliśmy sobie 

z przygotowaniem ekspozycji. W międzyczasie wpadł do nas z wizytą Burmistrz, 

który - choć nie mógł być na wernisażu, nie omieszkał zobaczyć wystawy. 

Następnie, mając jeszcze sporo czasu do otwarcia - wybraliśmy się na spacer 

- zwiedziliśmy Zamek w Człuchowie, weszliśmy na basztę, z której rozciągają

 się przepiękne krajobrazy - przede wszystkim samego Człuchowa.

Poszliśmy następnie na spacer po okolicy zamku, przez park i imponującej długości kładkę 

nad bagniskiem, gdzie ciekawostką było żeremie - czyli "domek" rodziny bobrów

 umieszczony dosłownie pod deskami kładki..., poszliśmy potem przez miasto. 

Do Biblioteki wróciliśmy około 15. Wkrótce zaczęli docierać kolejni uczestnicy, 

w osobach: Waldemara Jarosza z Koszalina, Mirosława Megera z Człuchowa, 

Janiny Szymanowskiej i Eugeniusza Jana Kozłowskiego (także Człuchowian),

a następnie goście. 

Wernisaż rozpoczął się kilka minut po godzinie 17 - i przyznaję z przyjemnością, 

że rzadko kiedy i gdzie jest tyle osób zainteresowanych - sala była pełna, 

zadawano nam liczne pytania, działo się i to, wyłącznie pozytywnie. 

Bardzo się cieszę z tego dnia, tej wystawy, spotkania z artystami, czasami 

po niemal dekadzie, a co najmniej 3-5 latach... A na dodatek okazało się, że..., 

a, nie będę uprzedzał faktów..., o tym co się okazało, napiszę za jakiś czas, 

za tydzień może, czy dwa. 

W każdym razie - wystawę oglądać można do dnia 6 maja, do czego serdecznie zachęcam, 

zwłaszcza, że przy okazji można zwiedzić naprawdę urokliwe miasto Człuchów. Warto. 

Poniżej prezentuję co nie co zdjęć - dokumentujących wystawę i wernisaż, autorstwa 

mojego i innych osób uczestniczących w wernisażu - w tym Dany Jurszewicz z Koszalina. 

Zdjęć za kilka dni dodam więcej - jak tylko spłyną one od innych uczestników / gości:


Początek Wernisażu. 

Od strony bukietu róż stoją - Zenon Janusz Pląskowski, Janina Szymanowska, Eugeniusz Jan Kozłowski, Ja, Waldemar Jarosz, Mirosław Meger i Krzysztof Kloskowski. 

Kwiaty dostaliśmy od Pani Karoliny Baranowskiej - Dyrektor MBP w Człuchowie 








Koledzy - z Mirkiem spotkaliśmy się pierwszy raz 7 lat temu - na plenerze w Człuchowie, 
organizowanym przez miasto - i Komisarza - Eugeniusza Kozłowskiego. 

Trzej koledzy, z którymi zawsze bardzo dobrze mi się współpracowało, stąd liczę na ich udział 
w kolejnych odsłonach - mojego pomysłu na wystawy grupowe. 

Od lewej - fotoreporterka z Koszalina - Dana Jurszewicz, Waldemar Jarosz i Karolina Baranowska 
Dyrektor MBP w Człuchowie. 

Tym razem w środku między Paniami stanął Krzysztof Kloskowski. 

A tu, oczywiście między innymi - rozmawiam z człuchowskim rzeźbiarzem - Józefem Faryno, 
człowiekiem bardzo pozytywnie zakręconym - którego również poznałem na plenerze w roku 2017. 


A tutaj, obok Zenka Pląskowskiego - artysty bardziej niż nietuzinkowego, stoi moja Mama... 

Foldery rozchodziły się bardzo szybko...

A teraz kilkanaście zdjęć ukazujących obrazy przed oficjalnym otwarciem: 




















A na koniec - widok imponującej, dominującej nad krajobrazem baszty Zamku w Człuchowie... 


Garść linków: 

Lista uczestników - wraz z ich CV

https://pawgalmal.blogspot.com/2024/02/wystawa-w-czuchowie.html

Relacja MBP w Człuchowie: 

https://www.facebook.com/MBPwCzluchowie?locale=pl_PL


Ciąg dalszy nastąpi...




środa, 28 lutego 2024

Wystawa w Człuchowie.

 Dnia 10 kwietnia roku 2024 - o godzinie 17.00w Miejskiej Bibliotece Publicznej 

w Człuchowie, odbędzie się otwarcie wystawy grupowej pt. 

"10 spojrzeń na rzeczywistość". 

Wystawa trwać będzie między 10 kwietnia, a 3 maja bieżącego roku. 


CV - biogramy uczestników: 

Eugeniusz Jan Kozłowski – mieszka i tworzy w Człuchowie. Zajmuje się malarstwem artystycznym

i rzeźbą. Malarstwa uczył się w pracowni Leszka Zasadzkiego. Pierwszą wystawę indywidualną miał 

w roku 1974, a ogólnie kilkadziesiąt wystaw indywidualnych w kraju i za granicą. 

Uczestnik kilkuset wystaw zbiorowych i poplenerowych. Laureat licznych wyróżnień i nagród 

w konkursach malarskich i interdyscyplinarnych. Stypendysta fundacji kanadyjskiej w Toronto. 

Od wielu lat udziela się w organizacjach artystycznych, członek Stowarzyszenia Art-friends,

Stowarzyszenia Marynistów Polskich – Odział w Ustce, kilkanaście lat był także członkiem 

Zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Człuchowskiej, a od kilku lat pełni funkcję wiceprezesa

Oddziału Koszalińskiego – Związku Plastyków Artystów Rzeczypospolitej Polskiej (ZPARP). 

Laureat odznaczenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego: Zasłużony dla Kultury Polskiej. 

Z zamiłowania żeglarz, pasjonat psychotroniki i historii przedchrześcijańskiej Polski. 


Zenon Usarkiewicz – mieszka i tworzy w Wycinkach, na Kociewiu. Od kilku dekad zajmuje

się fotografią artystyczną. Autor (i wydawca) licznych albumów promujących Kociewie.

Inicjator powstania Kociewskiej Izby Twórców Ludowych w Wycinkach, której wiele lat

przewodniczył. W roku 2009 Izbę przekształcono w Muzeum Kociewskie – którego Zenon 

jest Kustoszem. Organizator kilku plenerów artystycznych w Wycinkach; inicjator i współ-organizator

licznych wystaw i innych wydarzeń artystycznych. Prezes Stowarzyszenia Miłośników Muzeum

Kociewskiego w Wycinkach „Dąb”. W przeszłości pełnił również funkcję prezesa Oddziału Pomorze 

– Związku Artystów Plastyków (ZAP). Przez wiele lat samorządowiec, pełnił m.in., funkcję

Przewodniczącego Rady Gminy Osiek. Miał kilkadziesiąt wystaw indywidualnych w całej Polsce;

uczestnik wielu wystaw zbiorowych. Laureat nagrody Starosty w dziedzinie kultury. 

W roku 2019 otrzymał także Dyplom Ministra MKiDN „Za zasługi dla Związku Artystów Plastyków

oraz działalność kulturalną i społeczną”. W roku 2022 – laureat odznaczenia Ministra Kultury 

i Dziedzictwa Narodowego: Zasłużony dla Kultury Polskiej. 

Przed rokiem 1989 działacz opozycyjny – otrzymał medal Za zasługi dla Niepodległości 1956 – 1989,

oraz legitymację „Działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów

politycznych”. 


Waldemar Jarosz urodził się w podwarszawskiej wsi Złotokłos, mieszka i tworzy w Koszalinie. 

Ukończył studia Artystyczno -Pedagogiczne na WSP w Częstochowie (obecnie Akademia Jana Długosza). 

Przez pewien czas mieszkał na warszawskim Ursynowie i pracował w Teatrze Studio Józefa Szajny

jako rzemieślnik teatralny. Obecnie mieszka w Koszalinie. Bierze czynny udział w wystawach

zbiorowych, wystawia też indywidualnie. Kilka lat temu założył grupę twórczą Group 4. 

Jest pomysłodawcą projektu Real - spotkania artystów poznanych w Internecie - w przestrzeni Galerii

Koszalińskich. Organizuje plenery dla artystów poznanych w sieci. Twórczość to głównie malarstwo

olejne, pastel olejny czasem akwarela, gwasz, rysunek, collage. Tworzy cykle prac, by zgłębić nurtujący

go problem plastyczny. Nagrody: 1.I Nagroda w II Ogólnopolskim Biennale Artystycznym Białogard

CSE 20.XI.2014 / 2. Nagroda Prezydenta Koszalina w dziedzinie twórczości artystycznej - 22 marca

2012 / 3.1.09.2020 - Otrzymanie stypendium artystycznego od Prezydenta Miasta Koszalin 

na realizację projektu „Znane i nieznane zakątki Koszalina”. 


Zenon Janusz Pląskowski – mieszka i tworzy w Rokocinie koło Starogardu Gdańskiego, na Kociewiu.

Zajmuje się Intarsją – jedną z najrzadszych obecnie technik artystycznych. Zajmuje się tą techniką 

od ponad 50 lat. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, wspólnie z rzeźbiarzem Markiem Zagórskim

założył Galerię „N” w Starogardzie Gdańskim. W ramach jej działania przez kilkanaście lat – odbyło

się wiele ważnych dla ziemi kociewskiej wystaw. Społecznik, animator kultury kociewskiej. 

Członek Związku Polskich Twórców Sztuki (ZPTS). Jego dzieła znajdują się w licznych kolekcjach

prywatnych w kraju i za granicą. Miał kilkadziesiąt wystaw indywidualnych. 

Uczestnik bardzo wielu wystaw zbiorowych i poplenerowych. 


Janina Szymanowska mieszka w Człuchowie. Od kilku dekad zajmuje się malarstwem artystycznym 

i fotografią. Społeczniczka i animatorka kultury. Miała wiele wystaw indywidualnych, zbiorowych 

i poplenerowych. Należy do Stowarzyszenia Marynistów Polskich (Oddział Pomorski w Ustce),

Stowarzyszenia Niekontrolowany Obszar Wrażliwości w Słupsku, oraz (od około 40 lat), oraz

do Klubu Plastyka im. Stefana Morawskiego w Słupsku. 


Renata Kowalczyk mieszka i tworzy w Złotowie. 

Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy 1986-1991 – kierunek technik

-grafik, oraz Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (2014-2019) – Zarządzanie Dziedzictwem 

kulturowym i Ochrona Zabytków. W latach 1992-2009 pracowała doskonaląc swój warsztat,

zdobywając doświadczenie w różnych kierunkach plastycznych i graficznych min: w Zakładzie Ceramiki 

i Sitodruku „Art Ceramic” w Chodzieży, Studio Reklamy Wizualnej „Ewa Art.” W Raciborzu, Producent 

Opakowań „Foldruk” Złotów. W międzyczasie współpracowała z Wydawnictwem „Publicat” w Poznaniu

wykonując ilustracje do książek, jak również z: Drukarnia „Poligraf” w Chodzieży, Drukarnią „ Graf-Press” 

Bydgoszcz, „Badec s.s.” Import-export Geneve, Pracownia Reklamy „IC” Poznań.

W latach 2009-2011 prowadziła w Złotowie własną Pracownię Plastyczną ”Renika” wprowadzając

m.in. na rynek własne projekty na kubkach jak i filiżankach promujących miasto Złotów.

Od marca 2012 do marca 2014 była członkiem Związku Plastyków Artystów RP. 

Uczestniczyła w Ogólnopolskim Biennale Plastyki Dąbrowa Górnicza 2012 gdzie otrzymała Grand Prix

za obraz „Malwy”. Od 1 marca 2014-września 2020 była członkiem Związku Artystów Plastyków

i prezesem Oddziału Krajeńskiego "Krajna" ZAP z siedzibą w Złotowie. Obecnie członek 

Związku Polskich Twórców Sztuki z siedzibą w Grodzisku Wielkopolskim.

Zajmuje się malarstwem, pisaniem ikon (pracownia Agios), sztuką użytkową. Ściśle współpracuje 

z władzami miasta Złotowa. Współorganizatorka wystaw w Spichlerzu Złotowskim min cykl 

"Cztery Piętra Sztuki" (2013, 2015); Ogólnopolska Wystawa CISZA (2018), oraz plenerów malarskich. 

Uczestniczyła w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych.


Ewa Kamińska – Mikołajczyk mieszka w Drawsku Pomorskim. Zajmuje się malarstwem artystycznym. 

Ukończyła Liceum Plastyczne w Koszalinie. Ukończyła 3 stopnie terapii przez ceramikę. Przez wiele lat 

prowadziła pracownię autorską w Drawsku Pomorskim. Otaczający, piękny krajobraz Pojezierza 

Drawskiego stanowi dlań inspirację artystyczną, z której na co dzień czerpie natchnienie. 

W zakresie zainteresowań artystycznych Pani Ewy Kamińskiej – Mikołajczyk są pejzaże, portrety,

martwa natura. Miała kilkadziesiąt wystaw indywidualnych, uczestniczka wielu wystawach zbiorowych

i poplenerowych – w kraju i za granicą. Należy do Związku Plastyków Artystów Rzeczypospolitej Polskiej 

(ZPARP)Stowarzyszenia Marynistów Polskich (SMP), oraz Związku Polskich Twórców Sztuki (ZPTS).


Mirosław Meger mieszka i tworzy w Człuchowie. Artysta plastyk, malarz tworzący w wielu 

technikach, w tym szczególnie w akwareli. Ilustrator. Absolwent Szkoły Sztuk Pięknych 

w Bydgoszczy. 

Należy do Związku Plastyków Artystów Rzeczypospolitej Polskiej, oraz do Stowarzyszenia

Akwarelistów Polskich. Z ramienia międzynarodowego stowarzyszenia akwarelistów ECWS

– wystawiał m.in., w Irlandii i w Wietnamie, m.in., międzynarodowa wystawa akwareli 

ECWS w Australii. Wielokrotny uczestnik aukcji charytatywnych. Miał kilkadziesiąt wystaw 

indywidualnych. Uczestnik wielu wystaw zbiorowych i poplenerowych.

Jego prace znajdują się w zbiorach prywatnych kolekcjonerów sztuki w Polsce i za granicą. 

Od lat prowadzi warsztaty i kursy plastyczny, uczy techniki akwareli – podczas warsztatów

plenerowych, czasowych w ośrodkach kultury np., w Tucholi, w ramach stałej współpracy – w MBP 

w Człuchowie, a także warsztaty na Uniwersytecie Ludowym w Złotowie.


Krzysztof Kloskowski – pochodzi z Bytowa, mieszka i tworzy w Bydgoszczy.

Z wykształcenia ekonomista, z pasji i wykonywanego (od 31 lat) zawodu: portrecista, rysownik

i artysta malarz. Uczył się samodzielnie, ale korzystał z rad innych twórców, m.in.,

śp. Marka Chmielewskiego. Miał blisko 60 wystaw indywidualnych, uczestniczył także w około 50

wystawach zbiorowych i poplenerowych. W latach 2013 – 2016 należał do ZPARP, między latami 

2016 – 2019 był członkiem ZAP - w którym pełnił funkcję sekretarza Oddziału Pomorze.

Od roku 2019 – członek Związku Polskich Twórców Sztuki (ZPTS). W ZPTS pełni funkcję

przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Od roku 2010 prowadzi w Bydgoszczy całoroczna, autorską

Galerię Portretu Klosart, a od roku 2010 sezonową (letnią) autorską galerię „Letnia Galeria Obrazów”

w Łebie. W roku 2016 zdobył główną nagrodę w International of Portraits ”Romania 100”. 

W roku 2018 otrzymał stypendium na wydanie katalogu „25 -lecia pracy twórczej” Prezydenta Miasta

Bydgoszczy. W tym samym roku obraz „Mroczny Las” ozdobił okładkę książki pt. Tajemnica Avinionu” 

bydgoskiej pisarki – Katarzyny Muszyńskiej (ISBN: 987-83-947264-2-3). W roku 2019 otrzymał

Dyplom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Za zasługi dla Związku Artystów Plastyków

oraz działalność kulturalną i społeczną”. W roku 2022 – laureat odznaczenia Ministra MKiDN:

Zasłużony dla Kultury Polskiej.


Paweł Tadeusz Galiński - mieszka  w Tczewie. Maluje od roku 1995. 

W roku 2001 ukończył Akademię Multimedialną w Gdańsku (dyplom artysty plastyka – projektanta). 

Uczył się prywatnie od artystów malarzy: Janusza Janowskiego, Witolda Pazery i śp. Janusza Mokwy.

Miał 23 wystawy indywidualne. Uczestnik 136 wystaw zbiorowych i poplenerowych.

W latach 2003 i 2008 nagrody za: „Najlepsze obrazy pleneru”, podczas wystaw poplenerowych 

(TCK, Tczew). W latach 2003 – 2005 – laureat wyróżnień w Festiwalu Twórczości Sakralnej w Tczewie.

W r. 2006 wyróżnienie w międzynarodowym konkursie „Artysta i jego dzieło 2006” w Łodzi. 

W roku 2009 – delegacja i grant Urzędu Miejskiego w Tczewie, na udział w plenerze miast 

partnerskich Werder Havel, Niemcy. W latach 2008 – 2018 członek „Załogi” serwisu artystycznego 

Digart.pl. W latach 2012 – 2017 w redakcji Artpub Galerii. W latach 2019 - 2022 -  sekretarz 

Zarządu Krajowego – Związku Polskich Twórców Sztuki (ZPTS). Należy do: ZPAP, SMP, ZPTS 

i Tczewskiego Koła Literatów. Prowadzi kursy plastyczne i rękodzieła, również w ramach arteterapii. 

W roku 2021 otrzymał odznaczenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego: 

Zasłużony dla Kultury Polskiej.


Moje folio dodaję tylko po to, by czytający nie musieli w tym celu odrywać się od treści 

tego postu (i szukać info o mnie - w innych częściach tego bloga). 

Do czego oczywiście nie zniechęcam..., niemniej... 

Co do wystawy - jestem jednym z jej inicjatorów, a także zebrałem powyższą grupę pod

artystycznym stricte wezwaniem - i postanowiłem, że będzie to zarazem początek nowego 

- mojego - czy właściwie naszego - lecz prywatnego - projektu wystaw grupowych. 

O samym projekcie więcej napiszę jeszcze - przy okazji relacji z wernisażu. 


Zapraszam. 



niedziela, 31 grudnia 2023

Chmurne dni - wspomnienie z Zielonej Doliny...


 

Tym obrazem kończę rok 2023. 

Wspomnienie - z pleneru w roku 2017, w Bronikowie w niedziałającym już chyba 

ośrodku Zielona Dolina, koło Młynar, kawałek za Elblągiem. Spotkałem tam  wielu 

ciekawych ludzi..., a klimat był wyjątkowy. Poza tym, to naprawdę była dolina 

dolina w depresji pomorskiej, czyli znajdowaliśmy się sporo poniżej poziomu morza...

Stąd i widoki chmur były jakby szczególnie wyjątkowe... 

Ikar III - Uniwersalna opowieść...


Ikar III - uniwersalna opowieść, olej, płótno na płycie, 
70x70 cm, rok 2023. 

Obraz malowany 100% z wyobraźni. 

Mój "kosmos" jest kosmosem malarskim nie tylko ze względu na zastosowaną 

technikę. Nie chciałem, by była to wizja jak z fotografii, najeżona plamkami 

imitującymi gwiazdy i galaktyki...

Jest to zarazem najlepsze zdjęcie jakie udało mi się zrobić posiadanym sprzętem, 

jak i dowód na to, że w nadchodzącym roku muszę się przeprosić z lustrzanką

i kupić nowy obiektyw..., bo ten obraz ma znacznie ciekawszy zestaw barw, niż 

wynika ze zdjęcia... A jednak, uznałem, że to zdjęcie nadaje się do publikacji, 

po prostu, za jakiś czas, wymienię je na lepsze. 



piątek, 29 grudnia 2023

czwartek, 28 grudnia 2023

Ikar I - kwestia doboru piór koloru...

Pierwsza z trzech wersji tematu..., wszystkie są metaforyczne i każda zupełnie inna... 

I..., tym razem obok obrazów powstały i teksty. Właściwie nie wiem czym jest ten tekst,

ani to klasyczne opowiadanie ani bajka na dobranoc, ani esej ani wiersz typowy.

Ot, coś pomiędzy. 


Ikar I - kwestia doboru piór koloru..., olej, płótno, 
130x50 cm, rok 2023. Podtytuł u dołu...

 Ikar I – Kwestia doboru piór koloru…

W dali ogromne zwały wielobarwnych chmur, na pierwszym planie, na niewielkim

pagórku, stoją dwie dziwnie odziane postaci. Mniejsza w czerni aksamitnej od stóp

i tylko czerwona czapeczka na głowie. Obok zaś chudy mężczyzna w szerokim

kapeluszu i w czerwonym długim płaszczu. Mniejsza z postaci rękę wyciąga i krzyczy.

- Mistrzu mój, co za pogoda, nie boisz się tych okropnych chmur? Są czarne, sine,

purpurowe i dziwnie, niepokojąco niebieskie!

- Spokojnie uczniu mój, zaraz cię stąd zabiorę, w dom mój, gdzie ciepło jest

i bezpiecznie, lecz najpierw wznieś wzrok odważnie, wyżej i jeszcze i patrz uważnie!

- O tam, o tam, Mistrzu mój, wysoko, gdzie słońce świeci, widzę dwa wielkie ptaki,

biały jest jeden, a drugi całkiem czarny! Mistrzu, ten czarny chyba chory,

bo gubi pióra, co i rusz!

- To nie są ptaki uczniu mój, spójrz proszę, jeszcze raz.

- Teraz widzę jakby dwa ciała, pomiędzy szerokimi skrzydłami, anioły to może,

ten dobry i ten co zły, i ich odwieczny bój? Czarny chyba przegrywa, zaraz

niechybnie spadnie on w dół!

- Nie, uczniu mój, to nie są anioły a ludzie, ojciec i syn i nie bój się tak,

ta historia nigdy się nie kończy, niesie ich wiara setek pokoleń...

Oto białymi skrzydłami przybrany jest Dedal – ociec i skrzydeł pomysłodawca,

a bliżej i niżej jest Ikar - jego nieszczęsny potomek. Obaj w wiecznym podniebnym

tańcu spleceni, wciąż blisko i zawsze zbyt daleko…

Lecz czego mit nie głosi, nie poszło o lot zbyt wysoki. To jest tylko kwestia 

doboru piór skrzydeł koloru…

Nie patrz tak uczniu mój, naucz się uważniej świat oglądać, badać, rozumieć,

kojarzyć i zbierać doświadczenia. Każdy drobiazg może mieć dla ciebie

kluczowe znaczenie, a każda rzecz pozornie ogromna, może być jak błahostka,

kompletnie nieistotna… Widzę jak na nich patrzysz, patrz też na chmury, podziwiaj

paletę barw i ruch powietrza, patrz jak zbliża się do nas, jak coraz większy cień

rzuca ku Ziemi… Zapamiętaj ten moment, gdyśmy maleńcy wobec sił natury!

- Mistrzu mój, ja ciągle nie rozumiem, czemu to kwestia doboru piór koloru!?

- Dedal przełamał prawa natury, nie całkiem, na chwilę, lecz dzięki temu przeszedł

do wieczności tak, że nawet syna porwał w bezmiar czasoprzestrzeni, a czemu,

pytasz, o, to proste uczniu mój.

Choć słońce wszystkich tak samo razi, biały kolor promienie odbija, wosk i smoła,

które pióra spoiły, dobrze się trzymają i gdyby nie los syna wiecznie zagrożony,

Dedal lecąc mógłby już tylko podziwiać - świat u stóp i potęgę chmur…

lecz czarny kolor słońce przyciąga, pochłania jego promienie, mechanizm się bardzo

rozgrzewa, wosk topi, smoła rozlewa, a pióra wypadają, choć pojedynczo, choć powoli,

lecz bez wątpienia.

- Lecz powiedziałeś Mistrzu mój, że nie mam się bać, że nic się nie stanie!

- Lecą już niemal 3 tysiące lat i zapewne polecą jeszcze jakiś czas, lecz…,

nic nie jest pewne uczniu mój. Gdy niesie się opowieść, dopóki pamiętamy mit,

Ikar unosi się na wietrze.

Gdybyśmy zaś kiedyś nie chcieli dostrzec morału, gdybyśmy ojców i mistrzów

swych przestali słuchać, wówczas Dedal odleci w dal, a ikar..., jednak spadnie.

Tu pomruk burzy przetoczył się po niebie, chmury cień swój rzuciły na ludzi,

a obaj mitem uniesieni - i ojciec i syn - przestali być widoczni.

- Uczniu mój, chodźmy już, dom czeka, i strawa ciepła i koc, i lepiej w taki czas,

do szyby – co najwyżej – nos przykleić…

I poszli.


Koniec.


niedziela, 10 grudnia 2023

W podróży - najważniejsze są dobre buty...

 

W podróży, najważniejsze są dobre buty..., 
olej na sklejce - dawniej "tył" lustra, 
120 x 40-30 cm, 2023.



Link do podstrony Cyklu malarskiego - "Obecności" - cyklu, do którego ostatnio wróciłem,

po blisko dekadzie przerwy..., co, sądzę, widać już choćby w kolorystyce i nastroju prac 

starszych i nowych:

 https://pawgalmal.blogspot.com/p/obecnosci.html