czwartek, 15 marca 2012

Still life (2011)


 Akryl i pastel na płycie, 90x90cm, r. 2011


Cztery półki - jak życie oglądane zza aptecznej lady.
Życia właściwie, niby różne, a przecież w wielu wymiarach, tak podobne...
*
Pierwsza półka - czas pierwszych zdziwień, zdumień, zachwytów
bogactwem natury, czas zabawy niemal bez refleksji,
radości i ciekawości, bogactwa doznań i wrażeń. 
**
Druga półka - czas nauki, poznawania historii, proporcji,
zasad, systemów, wymagań, spiętrzonych fal życia,
trudniejszych korelacji, nauka dyplomacji codziennej,
ustępstw, satysfakcja z nieznanych dotąd czynności...
***
Trzecia półka - czas nauki pogłębionej, stopniowego poznawania
 koniecznych ścieżek i zakazanych dróg, obrona, odrzucanie,
poszukiwanie panaceum, próby ucieczki wgłąb siebie,
niezgoda na to co dla każdego z osobna i dla wszystkich zarazem,
nieuniknione...
****
 Czwarta półka - doświadczenie, wiedza, świadomość
 wdzierająca się do umysłu zawsze zbyt szybko, za wcześnie,
gdy ledwie co, tak naprawdę, zaczniemy rozważać własne życie...
W końcu - pozostają kształty bez strachu, suchość, cisza
i wypalony woskowy kikut światła.
*****
Czy jest cokolwiek nadto?
Co znaczy złoty kielich i motyl, co one oznaczają? Co?
Mam takie przeczucie..., nie, raczej nadzieję...

Vanitas (2011)

Vanitas, olej na płótnie, 13x18 cm, rok 2011


Maleńka praca, szybkie, prawie ekspresowe ( około 2-3 minut )
studium z pamięci. Treść? Jest jej całkiem sporo.
Lekkość bytu, ulotność chwili, pracy, osiągnięć, coś było, coś się zniszczyło,
nadal stoi, szczątkowe, na pamiątkę przeszłości, wspomnienie...

wtorek, 13 marca 2012

Vanitas (2010)

Z serii Vanitas - "Ostatnie życzenie" (tytuł roboczy - "palacz"), 
olej na płycie, 32x30 cm, rok 2009
Kompozycja własna, podobnie dobór barw, lecz jest też nuta inspiracji
znanym obrazem Vincenta Van Gogha.   

sobota, 10 marca 2012

Przyjaźń...???

Przyjaźń? Na pewno? Olej na płótnie, 80x70 cm, rok 2011

Malowany alla-prima, powstał w ciągu jednego dnia - od koncepcji,
po ostatnie pociągnięcie pędzla.
Pies częściowo ze zdjęcia ( sylwetka, "poza" ), reszta kompozycji
i dobór barw z pamięci.
Opis - szczególnie - sposobu w jaki niektórzy z..., ludzi..., próbują rozwiązać
"problem" pupila, który z jakiejś przyczyny stał się "przeszkodą"
w ich "arcy ważnych" planach, i ogólnie - o tym,
jak niektórzy z nas potrafią definiować Przyjaźń...(...).

piątek, 9 marca 2012

Kompozycja z wróblem

Kompozycja z wróblem, olej na płótnie, 15x15 cm, rok 2011


Obraz ten, jak i wiele innych ostatnio, malowany był całkowicie z wyobraźni,
alla prima, sumując, około 10 minut pracy.
Lubię pracować szybko, zapisywać w obrazie koncepcję zanim zmieni się
ona w gordyjski węzeł wątpliwości i pragnień zmieszczenia
w obrazie większej ilości idei, niż to w ogóle wykonalne... 
krzykliwy bełkot jest znacznie gorszy niż prostota wrażeń.
 Oczywiście najciekawsze są prace - łączące swobodę pędzla,
z wielopoziomową treścią - lecz takie jak wyżej wprawki, szybkie szkice,
wciąż jeszcze sprawiają mi szczerą przyjemność. 

wtorek, 6 marca 2012

Still life - z serii Przestrzenie metafor.





W przestrzeni metafor, olej na płótnie, 70x100 cm, r. 2010








Still Life (2009)

2009


Butelki - wycinek z potopu ( przestrzenie metafor II ) 
olej na płycie, 15x110 cm.


Oraz z serii "długich" - klasycznych martwych natur:


Owoce, olej na płótnie, 26x94 cm



Owoce i warzywa, olej na płycie, 15x105 cm




Za wyjątkiem śliwki, olej na płycie, 23x113 cm








poniedziałek, 5 marca 2012

Wieża Babel

Trzecia z realizacji serii pt. "Nastroje".
Wieża Babel, olej na płótnie, 120x70 cm, rok 2006
Ten obraz wyróżniony został podczas konkursu "Artysta i jego dzieło 2006",
obecnie znajduje się w kolekcji prac Organizatora konkursu
Galerii Adi-Art z Łodzi.
[ Art - collection Gallery Adi-Art in Łodz, Poland / not for sale ]

niedziela, 4 marca 2012

sobota, 3 marca 2012

Still Life (2007)


Kolejna z kompozycji studyjnej, tradycyjnej w wyrazie martwej natury. Owoce malowałem z natury, serwetkę i szkło wymyśliłem w trakcie pracy, przy czym od początku zamierzałem dodać do owców jakiś wymyślony "przedmiot" - po prostu czasem poddaję się natchnieniu i improwizuję w określeniu szczegółów moich wyborów kompozycyjnych, czy kolorystycznych. 
Martwa natura, olej na płycie, 22x26 cm.

Still life (2007)


Mimo, że w moim malarstwie od początku ważne miejsce zajmował eksperyment, poszukiwania nietypowych kompozycji lub zestawień motywów - nadal wiele radości sprawia mi malowanie prostych kompozycji owoców i przedmiotów codziennego użytku.
Martwa natura, olej na tekturze, 26x33 cm (malowany z natury - alla prima).
Obecnie obraz znajduje się w kolekcji prywatnej (Holandia).

[ private collection / not for sale ] 

Still life (2005)


W roku 2005 zacząłem malować obrazy całkowicie z wyobraźni, nie tylko oczywiście, ale często i z czasem coraz częściej. Tak właśnie powstała powyższa martwa natura. Jest to także pierwsza realizacja koncepcji stworzenia szyfru lub kodu odniesionego do języka pisanego - tak by móc niejako zastąpić nim popularne lecz należące de facto do innego medium napisy w obrazach
( czyli tzw. enklawy semantyczne ).
"Alfabet szkieł", olej na płycie, 90x90 cm.

W roku 2007 z powodu zaniedbania organizatorów jednej z wystaw... obraz uległ porysowaniu i jego górną połowę zmuszony byłem odrestaurować, co widać i co ze względu na naturalny wyraz wanitatywny pozostawiłem widocznym nie zmieniając dolnej połowy.




piątek, 2 marca 2012

Still life (2004)


Martwa natura, 60x74 cm, olej na płycie. Malowany z natury mokre w mokre (alla prima).

[ not for sale ]

Still life (2004)


Martwa natura z roku 2004, olej na płótnie, 30x50 cm. Ta martwa natura była częścią dłuższego cyklu, liczącego sobie 6 kompozycji. Obecnie w kolekcji prof Adama S. Markowskiego, szefa Galerii Politechniki Łódzkiej "Krótko i Węzłowato".

[ private collection, not for sale ]

Still life (2003)


Tym razem obraz z końcówki roku 2003. Martwa natura, olej na tekturze, 42x50 cm. Malowany z natury - podówczas malowałem szybko, zazwyczaj mokre w mokre (Alla Prima).

[ not for sale ]

czwartek, 1 marca 2012

Malarstwo - początki.

Malarstwem (na poważnie) zająłem się piętnaście lat temu. Z początku malowałem - jak zresztą wielu moich znajomych - proste kopie fotografii, albo obrazy z nurtu tzw. realizmu magicznego, były to jednak próby obarczone wieloma brakami w malarskim warsztacie... Pod koniec roku 1997 trafiłem do szkoły, w której wyuczyłem się podstaw warsztatu pod okiem wielu świetnych malarzy, a przede wszystkim mojego promotora, artysty malarza Janusza Janowskiego. Także później wielokrotnie korzystałem z rad bardziej doświadczonych twórców, przede wszystkim artystów malarzy Witolda Pazery i śp. Janusza Mokwy. Na blogu będę publikował zaczynając od wyboru najlepszych prac archiwalnych. W "Moich linkach" znajdziecie Państwo archiwum moich wcześniejszych prac, relacji z wystaw na których były prezentowane, często tylko tam i tylko jeden raz.