Relację piszę ze sporym, oj sporym opóźnieniem.
Powodów jest..., wiele, ale nie czas ni miejsce, by się nad nimi rozwodzić.
W roku 2021 nie mogłem uczestniczyć w żadnym plenerze, a i rok 2020,
z oczywistych względów, nie dawał wielu okazji ku takim wypadom.
Rok bieżący zapowiadał się podobnym do poprzedniego, ale UDAŁO SIĘ!
Już tu na początku tekstu / relacji - serdecznie dziękuję Eli Ponińskiej
(pełniącej funkcję Komisarza pleneru w Międzychodzie), władzom Międzychodu,
i Centrum Animacji Kultury (CAK) w Międzychodzie - za zaproszenie na plener.
W Międzychodzie kilka razy byłem przy okazji innych plenerów,
albo np., by zakupić brakujące materiały artystyczne w Galerii Elart - mieszczącej
się przy ulicy Rynkowej 8 - prowadzonej przez Elę Ponińską.
W roku 2017 uczestniczyłem też w plenerze malarskim pod Międzychodem,
organizowanym co kilka lat przez Nadleśnictwo Międzychód - ówcześnie
zarządzane przez Nadleśniczego - Piotra Bielanowskiego.
II Ogólnopolski Plener Malarski w Międzychodzie pt. "Obrazy Kultury"
organizuje CAK w Międzychodzie, Komisarzem jest Ela Ponińska.
Stacjonowaliśmy w ośrodku wypoczynkowym Ustronie Mierzyn - a wokół
piękne krajobrazy, w tym dominujące grzybne, bujne lasy i liczne,
czyste jeziora... Jak dla mnie, cud, miód.
Rano jak rzadko kiedy, wstawałem bez trudu około 5 rano, by bez zmęczenia
i niemal codziennie robić sobie konkretne spacery po okolicy, w tym także
sporo zdjęć..., z których wiele z pewnością przyda mi się - jako malarzowi.
Atmosferę pleneru mogę podsumować jednym słowem - wyśmienita!
Jak zawsze w nowym miejscu miałem okazję poznać kilkoro ciekawych art
osobowości, choć, o dziwo, większość obecnych znałem - czy to z innych
plenerów, m.in. w Przytocznej, Głusku, czy Pszczewie, czy np., z sieci, np., FB.
W programie pleneru było m.in. ognisko z władzami, muzyką i tańcami.
Była i wycieczka po okolicy, po lasach, Muzeum nadleśnictwa, ciekawych ruinach,
z odpoczynkiem pod piękną wiatą zdobioną rzeźbami - akurat, ciekawostka, z pleneru
nadleśnictwa z 2017, (wiem, obserwowałem ich powstanie).
Wycieczce przewodził, o zbiorach Muzeum i lasach opowiadał Piotr Bielanowski.
Malowaliśmy, dobrze się bawiliśmy, rozmawialiśmy, było..., cóż, pozostało sporo
wspomnień tego rodzaju, które pozostają z nami na zawsze.
Na zakończenie pleneru odbyła się pierwsza wystawa prac z pleneru, edycji 2022
w Mierzynie, a kolejna wystawa - sumująca oba plenery (edycje 2021 i 2022),
odbyła się pod koniec lipca w Muzeum Regionalnym w Międzychodzie,
w Art Cafe.
W poniższej galerii zdjęć - relacji z pleneru / wystawy - zamieszczam wybór zdjęć
moich, autorstwa innych artystów i Anny Sawala.
Pierwsze - co zwraca uwagę w Międzychodzie, to ogromny, rozłożysty
dąb, rosnący na środku jednego z placów miasta - akurat tam, gdzie mieszczą
się przystanki autobusowe - tradycyjnie wciąż przemieszczam się środkami
transportu publicznego:
Na plener - wyjątkowo - przyjechałem o dobę wcześniej, zatem jeszcze przed
oficjalnym otwarciem pleneru mogłem wybrać się na pierwszy spacer...
O piątej rano nad pobliskim jeziorem, zasłuchany w śpiewie ptaków, zapatrzony w magię
porannych mgieł...
A potem zaczął się plener, czas malowania, rozmów, a także odrobiny codziennych przyjemności, w tym ulubionej 'herbatki', ekhm, ekhm...
Jak często, znalazłem sobie zaciszną wiatkę, a motywem malarskim była,
"niespodzianka" rzeźba miejska i otaczająca architektura.
Wieczorem...
Wycieczka...
Leśnicy jak prawdziwi... :)
Aż nadszedł czas podsumowań:
A teraz czas na kilka zdjęć z wystawy w Muzeum Regionalnym w Międzychodzie
"Obrazy Kultury 2021 - 2022":
Fajnie było.
Mam ogromną nadzieję, że będę mógł wziąć udział w przyszłych edycjach
pleneru w Międzychodzie...
Pozdrówki wielkie dla organizatorów i artystów! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz