piątek, 5 czerwca 2015

Czasem coś mnie nachodzi...

... i tworzę również żartobliwe kompozycje. Niedawno miałem dziwaczny, zabawny sen, który,
co dość często mi się zdarza - świetnie pamiętałem po przebudzeniu. 
Zwłaszcza jeden - surrealistyczny motyw utkwił mi w pamięci. 
Cóż, namalowałem go w niewielkim, szybkim ( jakieś 15 minut ) studium z pamięci:
 

 Bez tytułu, akryl na bloku płóciennym ( "kartki" z gruntowanego płótna ),
30x24 cm - oczywiście malowany z wyobraźni ( snu ). 




                                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz