Tym razem, dwie prace nie tylko skończone, ale już raz wystawione, w Łodzi - na przełomie
stycznia i lutego tego roku i, wiszące sobie spokojnie w Galerii prawie do końca kwietnia...
Od paru dni już z powrotem u mnie.
stycznia i lutego tego roku i, wiszące sobie spokojnie w Galerii prawie do końca kwietnia...
Od paru dni już z powrotem u mnie.
Dziwne, że przed wystawą ich nie dokumentowałem, zazwyczaj mi się to nie zdarza,
ale cóż, lepiej późno, niż wcale.
ale cóż, lepiej późno, niż wcale.
Obie należą do nowego cyklu - "Laboratorium wyobraźni", choć jednocześnie odwołują się do dwóch, różnych stylistyk, z którymi od pewnego czasu eksperymentuję.
Obie nie mają też ( jednego ), ściśle określonego tytułu - nadałem im wprawdzie kilka tytułów
"roboczych", ale nie chcę nimi ograniczać wyobraźni odbiorcy,pozostanę więc przy ogólnej nazwie, wymyślonej dla całego cyklu.
"roboczych", ale nie chcę nimi ograniczać wyobraźni odbiorcy,pozostanę więc przy ogólnej nazwie, wymyślonej dla całego cyklu.
Z cyklu "Laboratorium Wyobraźni" - akryl na płótnie, 80x100 cm, rok 2015.
Malowany z pamięci / wyobraźni. Eksperymentalnie, w związku z tematem, lecz jednocześnie
pierwszy raz, zastosowałem dwa poziomy formalnej metafory
"przejścia, dynamicznej zmiany, przemiany",
jeden z pomocą tradycyjnej iluzji,drugi, poprzez zastosowanie specjalnego medium, położonego
na grunt, które powoduje pękanie powierzchni malarskiej obrazu. To niby proces naturalny,
ale naturalnie zaczyna się zazwyczaj po dziesiątkach,czasem nawet setkach lat,
w tym przypadku - jako że medium zastosowałem ostrożnie, "uszkodzenia" nie są wielkie
i nie ma zjawiska "odpadania" farby - jednak spękania pojawiły się niemal od razu.
Malowany z pamięci / wyobraźni. Eksperymentalnie, w związku z tematem, lecz jednocześnie
pierwszy raz, zastosowałem dwa poziomy formalnej metafory
"przejścia, dynamicznej zmiany, przemiany",
jeden z pomocą tradycyjnej iluzji,drugi, poprzez zastosowanie specjalnego medium, położonego
na grunt, które powoduje pękanie powierzchni malarskiej obrazu. To niby proces naturalny,
ale naturalnie zaczyna się zazwyczaj po dziesiątkach,czasem nawet setkach lat,
w tym przypadku - jako że medium zastosowałem ostrożnie, "uszkodzenia" nie są wielkie
i nie ma zjawiska "odpadania" farby - jednak spękania pojawiły się niemal od razu.
Z cyklu "Laboratorium wyobraźni" - akryl na płótnie, 67x95 cm, rok 2015. Malowałem - jak łatwo się domyślić - również z pamięci, wyobraźni.
Oba rozwiązania mają już jakieś odniesienia do innych moich prac, do obu kontekstów
będę jeszcze wracał. Jednocześnie chciałbym zapowiedzieć publikację wielu
będę jeszcze wracał. Jednocześnie chciałbym zapowiedzieć publikację wielu
całkiem nowych rozwiązań, a i cykli prac, nie tylko w tradycyjnym malarstwie
olejnym i akrylowym zresztą, może nie natychmiast, choć w najbliższych dniach pojawi
się jeszcze, co nie co "Laboratoriów" i innych, lecz niedługo, jeśli nie w ciągu wakacji
olejnym i akrylowym zresztą, może nie natychmiast, choć w najbliższych dniach pojawi
się jeszcze, co nie co "Laboratoriów" i innych, lecz niedługo, jeśli nie w ciągu wakacji
( bo będę, "co nie co" zajęty ), na jesieni z pewnością.
Zapraszam!
Artysto! Podziel się swoimi dziełami! Udostępnij je szerszemu gronu dzięki naszej platformie!
OdpowiedzUsuńDosłownie kilka minut dzieli Cię od nowych możliwości sprzedażowych! W naszej bazie już znajduje się wiele firm i odbiorców finalnych czekających na nowe dzieła a będzie ich znacznie więcej!
Zarejestruj się już dziś! Za darmo!
Cały czas napływają zgłoszenia! Pierwsze transakcje zostały już sfinalizowane!
Co więcej, nasi klienci stale pytają o kolejne dzieła. Dołącz do nas i zacznij zarabiać!
Więcej informacji na stronie:
http://doradcasztuki.pl/